wtorek, 3 lipca 2012

2

Niall bez zastanowienia prawie wybuchnął . - Tak !- powiedział to prawie krzycząc. Zauważając to zaczerwienił się po uszy. Demi się uśmiechnęła, oparła się łokciami o stolik i wpatrywała się w Niall'a.
- Co mi się tak przyglądasz? - zapytał zawstydzony.
- Nic, nic..- Demi ocknęła się jakby z transu.
Gdy zjedli kolację postanowili przejść się po Londynie. Demi nigdy nie chodziła sama, ale teraz miała z kim. Co prawda nie była z Niall'em ale polubiła jego towarzystwo. Za nimi i przed nimi snuli się ochroniarze i Demi i Niall'a. Oni nie zwracając na nich uwagi, ani na wrzeszczące fanki które gdzieniegdzie spotykali, patrzyli sobie w oczy i uroczo się do siebie uśmiechali.
- Może pójdziemy na London Eye ? - pokazała palcem Demi. - Jeszcze nigdy tam nie byłam. - spojrzała na Horan'a z miną psiaka.
- Pewnie, z tobą wszędzie i zawsze. - Horan się uśmiechnął i poszli ku London Eye.
- Czy to oznacza że to nie jest ... No nazwę to jeżeli pozwolisz.. Pierwsza i ostatnia randka ? - powiedziała dziewczyna z nadzieją że nie będzie to ich jedna, jedyna.
- Mam wielką nadzieję że nie. - odpowiedział Irlandczyk kiedy już wchodzili. Jechali w górę i w dół. Demi rozglądała się zafascynowana wokoło.
- Jest tutaj pięknie. - rozglądała się.
- Wiem, ja mam to na co dzień. Szkoda że nie mieszkamy blisko siebie. - powiedział ze smutkiem.
- Ale możemy się spotykać gdy jesteśmy blisko siebie. - Demi spojrzała na niego i się uśmiechnęła. Splotła jego rękę ze swoją. - Zawsze możesz na mnie liczyć, jesteś moim przyjacielem.- uśmiechnęła się do niego.
Przyjacielem ? - pomyślał ze smutkiem Niall. Tylko? Zależy mi na Demi, ale przyjacielem z nią nie mogę być.
Po półtoragodzinnym spacerze Niall jak gentelmen odprowadził Demi do jej hotelu. - Zamiast pieniądze tracić, możesz u nas się zatrzymać. - powiedział z uśmiechem.
- Dzięki. Zapamiętam. Dobranoc. - pocałowała go w policzek i odeszła..

niedziela, 24 czerwca 2012

1

To dzisiaj ! Dzisiaj go spotkam ! - pomyślała z zadowoleniem Demi.
- Co ci tak do śmiechu? - odezwała się jej stylistka robiąc makijaż.
- Spotkam dzisiaj Niall'a Horan'a - Demi rozpromieniała aż prawie wyskoczyła z fotela.
- Hej ! Musimy jechać. - podbiegła Shari, dziewczyna z chórków Dems.
Dziewczyna szybko wstała z fotela, poprawiła włosy i poszła do swojego samochodu.
***
W tym samym czasie.. Niall..
- Eee! To z kim ty się dzisiaj umawiasz ? - krzyknął z dołu Louis.
- Z Lovato ! Demi Lovato. - krzyknął Niall poprawiając koszulę. Czy mogę tak iść? Czy Demi źle sobie o mnie nie pomyśli ? - pomyślał. Był już spóźniony. Biorąc portfel, kluczyki i inne duperele szybko pobiegł do samochodu.
***
Demi siedziała już zestresowana w restauracji.
- Będę parę stolików dalej. Nie stresuj się, wyobraź sobie że jesteś na scenie .- uśmiechnęła się do niej Shari i pobiegła do innego stolika.
Demi nie wiedziała co robić, Niall się spóźniał. Już pomyślała że nie przyjdzie gdy w progu restauracji zobaczyła go. Wstała żeby się z nim przywitać.
- Wybacz za spóźnienie. - powiedział i uśmiechnął się do niej. Przytulili się i usiedli.- Co zamawiamy? - powiedział patrząc na Demi. Ona uśmiechała się do niego. Zdała sobie sprawę że powinna coś powiedzieć, a nie ciągle uśmiechać się.
- Spaghetti ? - powiedziała. On przytaknął głową i zamówili. - Wiesz .. W Londynie będę parę tygodni i pomyślałam.. - urwała pijąc wodę. - Pomyślałam że napiszemy razem piosenkę i .. no że stworzymy duet. - uśmiechnęła się niepewnie.

Ten blog będzie miał krótkie rozdziały. Jak się podoba pierwszy?

wtorek, 19 czerwca 2012

prolog

Demi miała jeden dzień wolnego. Postanowiła posiedzieć na twitter'ze i zrobić zabawe z fanami " True or falsehood...


W pewnym momencie padło pytanie " Czy Niall Horan jest seksowny ? " - Kto to jest ? - pomyślała i wyszukała jego nazwisko w google.
One Direction - Liam, Niall, Louis, Harry i Zayn. Niall.. Seksowny. - powiedziała sama do siebie.
Spojrzała na kolegi konto na twitter'ze i wcisnęła followed. Odpisała fance że to prawda..
Zauważyła że Niall pisał o niej dużo, dużo o niej mówił w wywiadach. Od tego momentu zaczęła słuchać ich muzyki.
Tak zaczęła się ta historia.




Oczywiście nie jest to prawdziwa historia jest to mój wytwór wyobraźni :)
Nie miałam / nie mam weny i prolog jest do kitu. Mam nadzieje  ze bedzie ktos czytac.
informowac? pisz !